Archiwum bloga

niedziela, 10 października 2010

Witam. Nie widzę większego sensu w prowadzeniu bloga, ale cóż. Jak patrzę na poprzednie notki, to aż mi tak jakoś milej się robi.
I już było dobrze, i już myślałam sobie 'o i wreszcie zajebiście', aż tu nagle coś mi musiało do głowy jebnąć. Powróciłam do rozkminiania mojego życia, dokonanych wyborów, to czego nie zrobiłam, a powinnam była. Co by było, gdybyśmy mogli cofnąć się w czasie i postąpić inaczej, jak wyglądała by nasza teraźniejszość? Ja tam chyba zaczęłam wierzyć w przeznaczenie i nieważne, co byśmy postanowili, nieważne, co by się wydarzyło i tak trafimy tam, gdzie się właśnie znajdujemy. Pewnie niezrozumiale to brzmi.. Chodzi mi tu o to, że czy tak czy siak będzie, jak ma być i nie mamy na to najmniejszego wpływu. I chuj, że prawo czy lewo. I tak i tak miałabym przejebane.
Ale to miło z mojej strony, bo poszłam ostatnio na spontana (przez co zostałam wywołana na matematyce do tablicy 'marysia... no to zrobisz to zadanie NA OCENĘ', a oceny rzecz jasna i tak nie dostałam), czego nigdy wcześniej nie uczyniłam. Nic z tego spontana nie wynikło (może jeszcze wyniknie?), ale i tak jestem z siebie dumna. 
Ohhhh, bardzo bardzo bardzo nie lubię kłamstwa, fałszywych ludzi i dobrych graczy. Niestety ostatnio miałam 'zaszczyt' tego wszystkiego doświadczyć. Nie rozumiem, jak tak w ogóle można? Jak sumienie może na to pozwalać? Ludzie o zbyt wysokim mniemaniu także są do dupy.
Pozatym nie ogarniam, 'wyłączam się', nie ma mnie. Patrzę w ścianę i taka pustka. W dodatku przypomniało mi się 'ja będę przy tobie' i trochę mnie to dobiło.
'Wspomnieniowe' piosenki to złoooo!

uwielbiam chwile, do których warto powracać myślami!


http://www.youtube.com/watch?v=NjKmCxyKmas

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz